Kilka organów nadzoru finansowego (np. w USA, EU, Niemczech), rozpoczęło pracę nad ograniczeniem możliwości używania słów “ESG” oraz “sustainability [zrównoważony]” w nazwach firm. Jest to bowiem skuteczne narzędzie marketingowe, którym można przyciągać potencjalnych klientów. Niestety chwytliwa nazwa jest często wyrazem “greenwashingu”, jeżeli nie podążają za nią produkty, które w rzeczywistości nie reprezentują takich wartości.
W UE, prace wdrożeniowe w zakresie ograniczenia używania tych wyrażeń prowadzone są przez Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA). ESMA ustaliła, że spośród 29,701 funduszy mających siedzibę na terenie UE, 4,192 nawiązuje swoją nazwą do ESG lub „sustainability” [zrównoważony rozwój]. Lista słów, wg. którego przeprowadzono takie podsumowanie nie została jednak opublikowana i publikacja w tym zakresie nie jest planowana[1].
ESMA opublikowała materiały do konsultacji dotyczące wytycznych w zakresie nazw funduszy[2]. Podstawą dla identyfikacji podmiotów, które będą ograniczone w korzystaniu z wyrażeń związanych z “ESG” lub “sustainability” [zrównoważony rozwój] było rozporządzenie SFDR[3] . Na jego podstawie, uczestnicy rynków finansowych (np. towarzystwa ubezpieczeniowe, firmy inwestycyjne świadczące usługi zarządzające portfelami, fundusze emerytalne) są zobowiązani ujawniać informacje o ich zaangażowaniu w kwestie zrównoważonego rozwoju na swoich stronach internetowych, w prospektach inwestycyjnych, informacjach przedstawianych inwestorom i klientom.
Zaproponowane rozwiązanie przewiduje dwa progi. Pierwszy dotyczy używania słów odnoszących się do „ESG” lub „impact” [pozytywnego wpływu/oddziaływania]. Zaproponowano by fundusz, który chce mieć w nazwie takie słowo, spełniał wymóg alokacji minimum 80 % inwestycji w cele, które dotyczą środowiska, społeczności lub zrównoważonego rozwoju. Drugi próg – który ma uprawniać do korzystania ze słów pochodnych “sustainable” [zrównoważony]– będzie spełniony, jeżeli przy spełnieniu pierwszego progu, fundusz będzie alokował co najmniej 50 % w inwestycje kwalifikujące się jako „zrównoważone”.
ESMA podała kilka przykładów dla wyjaśnienia powyższych zasad. Jeżeli fundusz będzie nosił przykładowo nazwę: „Fundusz Rozwiązań Zmian Klimatycznych” – to nazwa ta powinna być poddana analizie zgodności w zakresie spełnienia progu dotyczącego “ESG”. Zatem, jeżeli fundusz zadeklarował, że co najmniej 90% jego inwestycji będzie alokowanych w produkty promujące cechy “ESG” – to nazwa funduszu będzie zgodna z wytycznymi. Inny przykład to fundusz o nazwie “Fundusz Zrównoważonych Społeczności”, który zobligował się alokować 80% w inwestycji o charakterze „społecznym” (a zatem spełniający próg wyznaczonego dla ESG) oraz jedynie 20% w inwestycje o charakterze zrównoważonego rozwoju. ESMA wskazała, że jedynie użycie słowa “społeczności” w nazwie funduszu będzie zgodne z wytycznymi, jednakże fundusz nie będzie zgodny z wytycznymi, jeżeli pozostawi w nazwie odniesienie do „zrównoważonego rozwoju” (ponieważ nie przekroczył wymogu 50 %).
ESMA zbiera uwagi do projektu wytycznych do 20 lutego 2023. Po zakończeniu publicznych konsultacji, ostateczny projekt wytycznych zostanie przetłumaczony, opublikowany I wejdzie w życie w ciągu 3 miesięcy od publikacji. Podmioty, które objęte będą ich oddziaływaniem, będą miały 6 miesięcy na dostosowanie swojego portfolio do wymogów postawionych wytycznymi albo do zmiany swojej nazwy. Te zaproponowane ramy czasowe również poddane zostały do konsultacji.
[1] Podczas publicznych konsultacji, które miały miejsce 23 stycznia 2023 r., przedstawiciele ESMA wskazali, że taka publikacja nie jest planowana ponieważ ESMA chce uniknąć stworzenia zamkniętego katalogu takich słów, ponieważ mogłoby to wypatrzyć cel wytycznych. [2] https://www.esma.europa.eu/sites/default/files/library/esma34-472-373_guidelines_on_funds_names.pdf [3] Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego I Rady (UE) 2019/2088 z dnia 27 listopada 2019 r. w sprawie ujawnienia informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych
Kommentare